Ty też zasługujesz na chwilę dla siebie. Na Twój prywatny czas i wypoczynek. Pies chodzi za Tobą krok w krok. Przylega jak Cień. Gdziekolwiek stoisz, idziesz, siadasz, on też tam podąża. Wskazujesz mu jego miejsce. Prowadzisz na legowisko. Wtedy patrzy na Ciebie jak skrzywdzony. Smutne oczy wypalają dziurę w sercu. Ciężar poczucia winy miażdży… Znów bierzesz go do siebie. Frustracja buzuje w środku. To przecież normalne, że chcesz wypocząć czasem sama 🙂
Dlatego szukasz odpowiedzi na pytanie: Czemu czujesz się źle odsyłając psa na legowisko?
Jak się pozbywasz się tego nieznośnego uczucia?
W tym artykule powiem Ci jak przyzwyczaić psa do legowiska aby nie wymuszał zmiany Twoich decyzji. Jak zamienić poczucie winy na zadowolenie przy odsyłaniu psa na miejsce!
Powszechne niedopatrzenie to skupianie uwagi tylko na psie. Czy wiedziałaś o tym, że psy stosują neurony lustrzane oraz empatię. Naśladują i upodabniają się do właścicieli? To dlatego masz czasem wrażenie, że pies jest podobny do Ciebie lub Twojego partnera. Bo on po prostu jest podobny. Przejmuje Twoje zachowania, emocje. Chwyta wręcz telepatycznie co Ci w głowie siedzi. Jeśli w głowie plączą się myśli, że robisz źle odsyłając go na legowisko to jak będzie reagował?
Warto najpierw przekonać samą siebie do legowiska. Dowiedz się jak bardzo pomagasz psu ucząc go tego aby spał osobno. Jak komfortowe i wygodne dla niego może być spanie w swoim prywatnym azylu. Bez tego, może się okazać, że pies unika legowiska jak ognia i lgnie do Ciebie bo na poziomie emocjonalnym takie informacje mu przekazujesz.
Spora część właścicieli myśli, że krzywdzi psa odsyłając go na jego prywatny Azyl. Czuje poczucie winy z tego powodu. Zastanawia się czy nie postępuje egoistycznie. Czy słusznie?
A gdyby posłanie to był taki mercedes wśród legowisk. Gdybyś miała pewność, że legowisko jest wygodniejsze niż Twoje łóżko. Że mu tam lepiej, wygodniej, bardziej komfortowo. Gdy widzisz jego dziwne pozy jakby był z gumy. To jak zmieni się Twoje postrzeganie odesłania go na miejsce ? A jeśli wiesz, że legowisko może dbać o zdrowie twojego psa. Przedłuża życie. Sprawia, że nawet jako staruszek hasa zdrowy, żwawy. Bo to właśnie robią legowiska ortopedyczne.
To czy wtedy odesłanie na miejsce dalej będzie strasznym przeżyciem. Czy może wspaniałym uczynkiem odpowiedzialnego właściciela?
Problem polega na tym iż, często wiedząc, że pies może nie akceptować legowiska wybierają te najtańsze… Niewiadomego pochodzenia. Te mogą wręcz zaszkodzić psu. Lub być tak potwornie niewygodne, że pies nie będzie tam chciał spać. Wtedy nasze obawy są słuszne.
Jest jeszcze wyobrażenie treningu lub jego brak.
Działanie po omacku. Skojarzenia treningu z morderczą dyscypliną.
To nie tędy droga…
Prawdziwy trening to nie wojskowa dyscyplina czy przykręcanie śruby. To zabawa i nagradzanie. Nawet najbardziej rozpieszczony, książę czy księżniczka uwielbia naukę w formie zabawy. To tak jak ludzie. Przypomnij sobie moment w którym zrobiłaś naprawdę dobrą robotę. Taką, że na sam widok efektu jesteś z siebie zadowolona. A później wszyscy dookoła zachwycają się tym co osiągnęłaś, gratulują, chwalą, doceniają. Jakie emocje czujesz w tym momencie?
Tak samo właśnie jest z psem. To dla niego super zabawa, przysmaki, poświęcanie uwagi. Wspólnie spędzany czas. Dokładnie to co psy uwielbiają.
Co się wydarza gdy już ogarniesz spanie psa na legowisku?
Czy to oznacza że pies już nigdy nie będzie mógł spać ze mną? Albo nie będzie chciał?
Oczywiście to nie znaczy, że nie chcecie spędzać czasu razem. Chcesz i możesz!
Gdy tylko zapragniesz.
Czasem chcesz mieć chwilę dla siebie, prawda? Dzień, w którym kładziesz się i wysypiasz. Budzisz się wypoczęta. Wstajesz jeszcze przed budzikiem. Rano widzisz zadowolonego, rozłożonego jak królewicz psa. Na swoim legowisku. Wygina się w pozy tak dziwne, że aż w głowie pojawia się myśl “Czy on ma kręgosłup z gumy?”. Jednak widzisz, że mu wygodnie. Merda delikatnie ogonem. Patrzy jak na niego spoglądasz. Maślane rozmarzone oczy pełne psiej miłości, rzucają Ci spojrzenie. Wpatruje się wdzięcznie. Dziękuje Ci, że dbasz o niego. Pies załapał o co chodzi z legowiskiem. Ty widzisz, że zrobiłaś dobrą robotę jako właściciel. Poczucie ulgi i satysfakcji narasta. Czyż nie warto było poświęcić te kilka chwil na wspólną naukę? Zmienić poczucie winy i frustracje na satysfakcję i ulgę dogadania się w relacji z psem?
Jeśli szukasz legowiska, które większość roboty zrobi za Ciebie. Sprawdź naszą sofę Ortopedyczną Anty-Stress